poniedziałek, 12 października 2009

leniwy poranek

Mam pół godziny do wyjścia, poniedziałki zaczynam siłownią.Zbożowa kawa już wypita, za oknem pozostałości po kolejnym różowym wschodzie słońca.Jest mi dobrze, choć godzinę temu wstałam i nadal nie otwierając oczu poszłam zrobić śniadanie.
Jaki był ten tydzień? Intensywny to chyba najlepsze określenie. Na razie polibuda to jedno z tych miejsc do których idę z przyjemnością, bo ludzie, którzy tam studiują okazali się szalenie sympatyczni. A może to ja tak na nich wpłynęłam:) W każdym razie, wchodząc tylko do Gmachu Chemii słyszę gromkie cześć Aniu, myślę, że moje imię zna już połowa roku.
A co ze stereotypowymi dziewczynami z politechniki?
Są, pewnie, że są, nawet znacząca większość, choć moi koledzy z roku mówią, że miło zaskoczyło ich piękno naszego wydziału.Powinnam się cieszyć, że to niby mniejsza konkurencja? Cieszę się, bo większość dziewczyn ma coś w głowie i mogę z nimi pogadać nie tylko na temat nowej torebki czy fryzury.
Moja grupa?
Generalnie mili ludzie, 2 kolegów z liceum, w środę po bhp poszliśmy się integrować, myślę, że nie będą na mnie negatywnie oddziaływać.
Zajęcia?
Oprócz dziwadełek jak podstawy obliczeń inżynierskich, czy Sztuki myślenia i uczenia się, mam przyjemność chodzenia na wykłady do szalenie kompetentnych ludzi, uczących mega interesujących rzeczy. Matematyka interesującą dziedziną? tak, jak najbardziej. Miła odmiana od zmuszania się w liceum do nauki biologii czy historii. Teraz mam ochotę na zdobywanie wiedzy! Choć nie czarujmy się ( a szkoda, bo lubię oczarowywać) będzie ciężko. Ale mam nadzieję, że będę miała okazję poznać smak sukcesu, a taki wypracowany jest chyba najsłodszy.
A stolica?
Już się przyzwyczaiłam do ogólnej ponurości, ale nadal chcę ją przełamywać! Wściekło różowy parasol? Turkusowe najcze? nie wiem, jak można ubierać się na szaro, biegać do metra skulonym i nie pewnym siebie i chować się za wczorajszą gazetą.
Ja wolę żyć!
I uśmiechać się, a ostatnio permanentnie jestem zadowolona.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

no rozowy parasol to juz odfrunąl..teraz wzielas sie za mój!! :PP kto pozwolil???

ktoś pisze...

:)

Anonimowy pisze...

Ann Marie Pietras dziewczyny z polibudy są the best tyle ,że u mnie jestem jedna jedyna w grupie:))